Afera w ŚSM tylko prologiem? Małecki-Trzaskoś komentuje

Z obozu rządzących Gliwicami wypływają sprzeczne i niejasne informacje. Ostatnie wystąpienia medialne prezydentów Gliwic (obecnego i byłego) sprowokowały komentarz Franciszka Małeckiego-Trzaskosia.

Informacje przekazywane opinii publicznej w związku z aferą gliwicką trudno nazwać kompleksowymi, jasnymi, spójnymi. Oficjalnie utrzymuje się, że władze miasta nie wiedziały prawie do połowy 2019 roku co się dzieje w ŚSM, następnie były prezydent opowiada w wywiadzie dla CCM, że jednak otrzymywał informacje od pracowników spółki. Według jednych doniesień nieprawidłowości odkryte zostały przez wiceprezes Weber, następnie okazuje się, że raport Rady Nadzorczej wiele z tych nadużyć opisywał już na początku roku 2019. Rzecznik prezydenta przekazuje prasie informację, że sprzęt zakupiony ze słynnej pożyczki na 28 mln zł nie jest wykorzystywany, co innego twierdzi później prezydent Neumann. Senator Frankiewicz buduje zaś narrację o “szyciu” afery przez politycznych oponentów.

To co dzieje się wokół publikacji Onetu sprowokowało współautora artykułu do skomentowania zachowania “bohaterów” afery gliwickiej:

Słuchając wywiadu Frankiewicza dla CCM oraz swobodnych wypowiedzi Neumana podczas komisji śledczej a także czytając wywiady Neumana dla portalu 24gliwice oraz dla tygodnika Nowiny Gliwickie odnoszę wrażenie, że zarówno Pan Frankiewicz jak i Pan Neuman rozstawiają się na szachownicy. Oboje dobrze wiedzą, że afera w SSM jest tylko prologiem tego co zebrałem i zbieram nadal na temat Areny Gliwice. Panowie grają na siebie. Senator chce ocalić swój mit, prestiż a urzędujący Prezydent chce zatamować krwotok wizerunkowy używając instrumentalnie markę Zygmunta Frankiewicza jako tamponu do zatamowania tegoż krwotoku. Senator jest tego świadomy, że zużyty opatrunek trafia do utylizacji, znaczy się na śmietnik historii Gliwic. Jestem ciekawy czy Panowie jeszcze ze sobą rozmawiają czy tez nadszedł czas, że komunikować się będą ze sobą tyko za pośrednictwem mediów – komentuje Franciszek Małecki-Trzaskoś.

Na marginesie dodam, że wiele karier w Gliwicach, wiele fortun, wiele prestiżu zostało zbudowanych na plecach Frankiewicza i Neumana, a teraz z ich pleców zaczynają Ci dorobkiewiczowie zjeżdżać. Gdzie? A co jest poniżej pleców? Panowie od teraz grają na siebie – kończy mocnym akcentem prezes Instytutu Badań i Analiz Działalności Jednostek Samorządu Terytorialnego.