FinanseInwestycje

Artykuł o Gliwicach wzbudza emocje

Na wirtualnych łamach portalu Onet.pl pojawił się artykuł dotyczący zieleni w Gliwicach. Tekst udostępniono na stronie jednoczącej aktywistów z miasta. Wzbudził on emocje zaangażowanych na grupie.

W komentarzu do udostępnionego na stronie Zielone Gliwice artykułu pojawiła się propozycja zebrania podpisów pod listem otwartym do redakcji portalu. Zaproponowano nakreślenie, jak sytuacja z zielenią w Gliwicach wygląda z perspektywy wielu mieszkańców miasta. Według propozycji sygnatariuszami pisma miałyby być zarówno osoby prywatne, jak i grupy formalne i nieformalne działające na terenie miasta. W komentarzach wielu uczestników grupy okazało swoje zainteresowanie projektem.

Tekst opublikowany na portalu dotyczy nie tylko roślinności w mieście, planowanych zmian na gliwickim rynku, ale głównie promuje wyremontowany skwer przy reprezentacyjnej ulicy Zwycięstwa. W artykule możemy przeczytać między innymi:

W Gliwicach znajdują się piękne parki i skwery, które są systematycznie pielęgnowane i upiększane. Kolejnym wyzwaniem stało się zazielenianie publicznych przestrzeni w ścisłym centrum, na terenach zabetonowanych lub wybrukowanych. Tego oczekują mieszkańcy, tego wymaga również troska o środowisko naturalne.

Możemy zapoznać się również z wypowiedzią prezydenta o działaniach miastach dotyczących dbania o zieleń. Adam Neumann podkreślił, że jest to jedno z kluczowych założeń miejskiej strategii na przyszłość: Chcemy zostawić w spadku kolejnym pokoleniom różnorodną roślinność, w wielu miejskich przestrzeniach, tych dużych jak las komunalny i małych jak parki kieszonkowe czy zieleńce. W Gliwicach szukamy jak najlepszych rozwiązań, aby zazieleniać także skrawki terenu zabrukowanego czy zabetonowanego.

Relacja z działań podjętych przez miasto została udostępniona przez kilka portali, m.in.: Onet, RegionyTheWorldNews. Jak zostało zaznaczone na portalach, materiały powstały we współpracy z miastem Gliwice.

O organizacji skweru i nasadzeniach organizowanych na tym terenie informowaliśmy na bieżąco, teksty możecie przeczytać: tutajtutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button