Gliwicka gastronomia. Kto otworzył, kto sprzedaje tylko na wynos?
Pomimo obowiązujących obostrzeń niektórzy przedsiębiorcy postanowili wznowić działalność stacjonarną swoich lokali. Jak wygląda sytuacja w Gliwicach, które lokale są otwarte? Sprawdź!
Kawiarnia ma dwie lokalizacje: pierwsza z nich to Plac Inwalidów 1, czynny jest codziennie od 10:00 do 20:00, a drugi to Strzelców Bytomskich 4, ten punkt natomiast jest czynne codziennie od 10:00 do 19:00.
Kawiarnia na swoim Facebooku pisze:
„Wynajem stolika na godziny już od 1 zł. W trosce o wasza zdrowie psychiczne z zachowaniem wszelkich środków ostrożności z limitem osób na sali. Teraz ponownie będzie można zaplanować spacer i mały odpoczynek w naszych lokalach.”
Restauracja serwuje swoim gościom domowe, śląskie dania. W menu znajdziemy golonkę, udko z gęsi, kaczki, roladę wołową, schab, a to wszystko oczywiście w towarzystwie klusek śląskich i modrej kapusty.
Jak mówi jedna z kelnerek:
”Zamówień jest dużo mniej, zdarzają się dni, gdy odbieramy tylko 3 telefony w ciągu dnia. Ludzie sami do nas nie przychodzą, wszystkie zamówienia są z dostawą. Dniem z największym obrotem jest niedziela i najpopularniejszym wyborem klientów jest rolada wołowa.’’
Właściciele restauracji z otwarciem stacjonarnym swojego lokalu czekają do 14 lutego. Pomimo wszystko wierzą, że rząd poluźni obostrzenia do tego czasu w branży gastronomicznej.
Restauracja Boska specjalizuje się przede wszystkim w kuchni włoskiej. Możemy tam zamówić własnoręcznie robione makarony, pizze, włoskie przystawki, ale także dania główne, w których znajdziemy burgery, pierogi, roladę.
Kelnerka zapytana o obecną sytuację odpowiada:
“ Nasz obrót wynosi 10% w porównaniu do tego sprzed drugiego lockdownu. Najwięcej zamówień restauracja ma w soboty oraz niedziele. Najpopularniejszym daniem jest pizza. Zachęcamy wszystkich klientów do odbiorów osobistych zamówień, dla każdego z nich przewidujemy indywidualną zniżkę dopasowaną do ich potrzeb .”
Właściciele restauracje nie przewidują otwarcia Boskiej w dobie lockdownu, z niecierpliwością czekają na poluzowanie obostrzeń.
Różnego rodzaju Brtucie, Szoarmy, Kavurmy, Czebureki oraz pyszna zupa Charczo! Szef kuchni, poleca ucztę ormiańską. Jak mówi nam, oczywiście w tajemnicy, sekret tej potrawy tkwi w doborze przypraw.
Właściciel restauracji – Petros Tovmasyan – opowiada o sytuacji lokalu w następujący sposób:
“Ilość naszych zamówień spadła o 80%, to potężny cios dla naszej restauracji. Od 4 lat wkładamy w to miejsce serce, a każdy lockdown jest dla nas coraz trudniejszy. Nasi goście uwielbiają brtuć, ten z wołowiną najbardziej przypadł im do gustu! Najwięcej zamówień jest w soboty i niedziele. Niewielu gości przychodzi do nas zamawiać osobiście, a szkoda, bo każdemu klientowi dajemy kawę gratis i zniżki dopasowane do indywidualnych potrzeb. ”
Restauracja Ormiańska nie przewiduje otworzyć się mimo obostrzeń, liczy na rozsądek rządu.
Aktualnie w Gliwicach możemy skorzystać z jednej otwartej kawiarni – Klapec i wypić kawę na miejscu w komfortowych warunkach. W najbliższym czasie restauracja Szynk na Winklu także planuje się otworzyć. Czy inne lokale gastronomiczne pójdą w ich ślady? Zobaczymy w najbliższym czasie!
Czy słyszeliście o innych otwartych lokalach? Jeśli tak, podzielcie się informacją w komentarzach!
Martyna Urban
Wszystko macie tutaj – https://www.amart.pl/category/wyposazenie-kuchni
Ogólnie lepiej szukać wyposażenia w sieci, tak łatwiej, szybciej i sprawniej.
Można ustrzelić sporo okazji i ogólnie taki kierunek ma sens.