JawnośćMedia lokalneŻycie Miasta

Minister: z okazji Smoleńska zawyją syreny. Adam Neumann: nie zawyją

W związku z 12. rocznicą katastrofy prezydenckiego TU154 pod Smoleńskiem Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nakazał włączenie syren alarmowych. Prezydent Gliwic odmówił.

Adam Neumann nie jest jedynym samorządowcem, który odmówił wykonania polecenia ministra Mariusza Kamińskiego. Podobną decyzję podjęli między innymi Marcin Krupa – prezydent Katowic, Piotr Kuczera – włodarz Rybnika czy burmistrz Tarnowskich Gór. Podobnie postępują władze miast w innych częściach Polski: syreny będą milczały na przykład w Warszawie, w Poznaniu, w Sopocie i w Łodzi.

Oficjalnie ma to być test miejskich i powiatowych syren alarmowych wchodzących w skład systemu ostrzegania ludności. Nieoficjalnie – upamiętnienie 96 ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem.

Podobnie jak inne miasta województwa śląskiego, otrzymaliśmy nad ranem pismo ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach z poleceniem przeprowadzenia jutro, 10 kwietnia 2022 r. o godzinie 8:41 testu sprawności syren alarmowych wykorzystywanych w systemie ostrzegania i alarmowania ludności. Zgodnie z treścią pisma test ten ma „umożliwić jednocześnie upamiętnienie rocznicy Katastrofy Smoleńskiej” – napisał Adam Neumann.

Podobnie jak wielu prezydentów śląskich miast, podjąłem decyzję o nieprzeprowadzaniu tego testu w Gliwicach.
Ostatni tego typu test przeprowadzaliśmy w Gliwicach jesienią ubiegłego roku. Syreny są z pewnością sprawne.
Upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej, to z pewnością ważna sprawa. Powinniśmy zachowywać pamięć o tej tragedii. Sądzę jednak, że są na to lepsze sposoby niż ten wymyślony przez urzędników państwowych.
W Gliwicach przebywają tysiące uchodźców z Ukrainy, dla których jeszcze kilka dni, czy tygodni temu, dźwięk syren oznaczał, że nadchodzi śmiertelne zagrożenie. Nie sądzę, żeby taka forma upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej warta była narażania tysięcy ukraińskich dzieci na ponowne przeżywanie tej traumy.
Musimy też pamiętać o gliwiczanach, których nie da się w tak krótkim czasie skutecznie powiadomić, że to tylko ćwiczenia. W obecnej, napiętej sytuacji, uruchomienie syren w niedzielny poranek może spowodować bezsensowną panikę
 – stwierdził Adam Neumann.

Na decyzji Adama Neumanna oraz innych samorządowców suchej nitki nie pozostawiają członkowie i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości.

Dziękuję Bogu, że PiS jest u władzy, bo gdyby była Platforma, to pożal się Boże – można przeczytać pod wpisem Neumanna o niewłączaniu syren.

Nie łudźcie się, że chodzi o uchodźców – dodaje Mirosław, zwolennik Prawa i Sprawiedliwości – to tylko i wyłącznie decyzja polityczna.

Nic podobnego – odpierają zarzuty samorządowcy – uczcić pamięć zmarłych można na różne sposoby, także w milczeniu. Syreny nie są do tego absolutnie potrzebne.

A co Wy sądzicie o tej sprawie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button