Życie Miasta

Nasadzenia na rynku przetrwały jeden weekend

Na pewno nikt nie spodziewał się, że wystarczy jeden weekend by nasadzenia na gliwickim rynku zostały zdewastowane. Ucierpiały rośliny rabatowe, które zostały pourywane razem z korzeniami. Na całe szczęście mężczyzna, który odpowiada za dewastację został zarejestrowany przez miejski monitoring i teraz odpowie za swoje „ogrodnicze” wybryki.

Tuż przed weekendem Zarząd Dróg Miejskich informował o tym, że na gliwicki rynek trafiła pierwsza partia roślin, które miały upiększyć i ożywić główny plac miasta. Nasadzone zostały m.in. hortensje, róże, cis, jeżówka, lawenda, czosnki i tulipany botaniczne. Nikt nie spodziewał się, że wystarczy jedna noc, by znalazł się pierwszy człowiek, któremu ów rośliny będą przeszkadzać.

„Wystarczyła zaledwie jedna noc, aby zniszczyć pracę osób, które w miniony piątek spieszyły się z nasadzaniem zieleni w sercu Starówki przed zbliżającym się wówczas weekendem. Ofiarą „miłośnika zieleni” padły m.in. cisy, lawendy i róże. Co kierowało mężczyzną? Zmęczenie po wcześniejszej biesiadzie, a może odkrył w sobie talent przy projektowaniu zieleni miejskiej?” –  relacjonuje na swojej stronie internetowej Zarząd Dróg Miejskich

„Z zapisu kamer wynika, że amator nasadzeń kompozycji roślinnych, próbował najpierw przesadzać rośliny z rabaty na rabatę. W pewnym momencie, poirytowany być może brakiem weny twórczej, zniszczył kilka sadzonek. Co kierowało mężczyzną? Wyjaśnieniem tych wątpliwości zajmie się policja, gdzie skierowane zostanie zgłoszenie.” – dodają.

Nawet jeżeli mężczyzna był faktycznie fanem ogrodnictwa i miał dobre intencje, to nie powinien w ogóle zabierać się za prace ogrodnicze. Zadanie to zostało powierzone innym osobom, których praca wykonana w ostatnich tygodniach poszła na marne.  Nie jest to niestety jedyny przypadek, kiedy w ostatnich dniach zniszczone zostają elementy zieleni miejskiej. W rejonie gliwickiej Areny skradzione zostały rośliny cebulowe, a straty wycenione są wstępnie na kwotę około 2 tysięcy złotych. Niestety jak widać są ludzie, którzy nie potrafią uszanować wspólnej własności jaką są elementy miejskie rośliny.

fot. ZDM

Źródło: Zarząd Dróg Miejskich

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button