112Jawność

Nierozwiązany problem z nielegalnym składowiskiem odpadów przy ul. Cmentarnej

Powraca temat porzuconych odpadów na terenie nieczynnej stacji paliw znajdującej się przy ul. Cmentarnej w Gliwicach. Składowisko zostało odkryte cztery lata temu. Do dziś nie udało się nic z tym zrobić, a odpady jak leżały, tak leżą. Co jest powodem niemożności w skutecznym zwalczeniu problemu?

Do ujawienia porzuconych odpadów doszło w 2018 roku. Policja na miejscu zabezpieczyła dokumenty transportowe, które jasno wskazywały na to, że do Gliwic z Włoch trafiło nielegalnie ok. 46 ton sprasowanych śmieci, w zdecydowanej większości plastików. Jednak poza terenem samej stacji również znajdowały się nielegalne składowiska, chodzi tutaj o tereny firm znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza. Powiadomiony o sprawie Główny Inspektor Ochrony Środowiska próbował wyegzekwować, by nielegalne odpady trafiły do miejsca, z którego zostały przywiezione – ponieważ było to działanie całkowicie zgodne z obowiązującymi przepisami w tym zakresie. Do powrotu odpadów jednak nie doszło. Włosi przyjęli stanowisko, iż spełnili wszystkie procedury, a wywóz śmieci odbył się całkowicie legalnie.

Główny Inspektor Ochrony Środowiska dopiero rok później, bo w 2019 roku wszczął postępowanie wobec polskiej firmy, która widniała w dokumentach jako odbiorca odpadów. Była to żorska spółka GUM Recycling – widniejąc w dokumentacji jako odbiorca oraz instalator odzysku. Na działce byłej stacji inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach znaleźli także odpady tożsame do tych przywiezionych z Włoch, jednak pochodzące z zupełnie innego źródła – jasno mogło wskazywać na to, że sam proceder wychodził poza jedną transakcję z Włochami. Wtedy także do sprawy włączył się Prezydent Gliwic.

Władze miasta wszczęły postępowanie administracyjne mające na celu wymuszenie usunięcia odpadów. „W trakcie oględzin przeprowadzonych przez przedstawicieli Urzędu Miejskiego w Gliwicach stwierdzono, że odpady przywiezione z Włoch, w stosunku do których sprawę prowadzi GIOŚ, nie są w żaden sposób oznakowane. Dalsze prowadzenie postępowania przez Prezydenta Miasta Gliwice w kierunku wydania decyzji na usunięcie „odpadów krajowych” uzależnione zostało od wskazania przez GIOŚ odpadów nawiezionych z zagranicy. Miasto wielokrotnie występowało do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska z zapytaniem w tej sprawie, jednak w dalszym ciągu nie otrzymało jednoznacznych wyjaśnień ”– relacjonowała oględziny Ewa Duda-Jordan, pełniąca funkcję zastępcy naczelnika Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Jednak jak informuje magistrat na swojej oficjalnej stronie internetowej do teraz Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie poinformował  Prezydenta Gliwic również na jakim etapie jest sprawa nielegalnych transgranicznych transportów śmieci z Niemiec na teren składowiska przy ul. Cmentarnej. Inspektorat w drodze decyzji administracyjnych zdecydował się na nałożenie kar pieniężnych na spółki, które były odpowiedzialne za transport odpadów z Niemiec. Jednak o ile w przypadku włoskiej strony była chociaż odpowiedź, to miasto Gliwice nie ma informacji na temat stanowiska strony niemieckiej. Dlatego tak newralgiczna sprawa w postaci bomby ekologicznej umiejscowionej przy ul. Cmentarnej musi zostać w końcu ostatecznie zakończona.

Jakie kroki zatem aktualnie podejmują władze Gliwic?  W ubiegłym miesiącu magistrat zwrócił się o pomoc do posła RP Jarosława Gonciarza. Celem jest współpraca miasta z administracją rządową, która spowoduje, że sprawa w końcu zostanie rozwiązania. Efektem jej zakończenia niewątpliwie będzie interwencja Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, który doprowadzi do zlikwidowania nielegalnego składowiska oraz do bezpiecznego usunięcia wszystkich odpadów z ul. Cmentarnej, a także pociągniecie winnych temu procederowi osób do odpowiedzialności.

Źródło: UM Gliwice

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button