Media lokalnePolityka lokalnaŻycie Miasta

Poseł Gonciarz i jego braki

Gdyby zebrać i spisać działania posła Jarosława Gonciarza, to zajęłoby to mało czasu i równie mało miejsca.

Nie da się ukryć, że pochodzący z Czeladzi poseł Jarosław Gonciarz do wyjątkowo aktywnych przedstawicieli narodu nie należy. A nawet – szczerze mówiąc – jest bardzo mało aktywny. Rzut oka na sejmowe statystyki potwierdza nasze spostrzeżenia. Od momentu ślubowania, czyli od 12 listopada 2019 roku poseł Gonciarz zgłosił w sumie 25 interpelacji i wypowiedział się na posiedzeniach Sejmu 53 razy. Dla porównania rekordzista Mirosław Suchoń wypowiadał się dziesięciokrotnie częściej, a poseł Paweł Krutul złożył 1712 interpelacji. Nie da się zaprzeczyć – dysproporcja jest.

Na stronie internetowej (trudno się oprzeć wrażeniu, że rzadko aktualizowanej) można znaleźć zdjęcia dokumentujące działalność Jarosława Gonciarza, ale wygląda na to, że aktywność polega głównie na bywaniu, podróżowaniu i składaniu kwiatów. W mediach społecznościowych jest niewiele lepiej. Poseł ma co prawda swojego fanpejdża i nie posługuje się tylko profilem prywatnym, ale liczba polubień jest – delikatnie mówiąc – nie najwyższa (niecałe 700).

Na prywatnym profilu liczba znajomych jest ograniczona. Osoby publiczne powinny założyć fanpage i tam liczba followersów nie jest ograniczona w żaden sposób. Ale te polubienia same się nie pojawią, przynajmniej na początku – mówią specjaliści od komunikacji w social media – o profil trzeba dbać, trzeba go popularyzować i promować. Od tego są też pracownicy biura poselskiego.

Rzut oka na fanpage Jarosława Gonciarza potwierdza ich opinię. Pod postami publikowanymi dość często (to trzeba przyznać) jest kilka, maksymalnie kilkanaście lajków. Krótko mówiąc: szału ni ma. Tak czy inaczej w tym zakresie trzeba jeszcze wiele poprawić.

O ile inni posłowie z naszego okręgu są w miarę znani i rozpoznawalni, o tyle pytani o Jarosława Gonciarza gliwiczanie reagują zdumieniem.

Poseł Jarosław Gonciarz z PiSu??? A nie przypadkiem Jarosław Kaczyński?

Nie znam takiego posła, to na pewno z Gliwic?

Wiem, że jest, ale chyba megamało aktywny.

Gonciarz- i wszystko jasne. Już raz pieniądze nie swoje oczywiście rozdawał na szpital. Mierny poseł.

Może pochwali się Pan również jak dzięki polityce PiS samorząd traci fundusze. Musi dopłacać kolejne miliony do subwencji oświatowej a z PITu przychody zmalały.

To kilka odpowiedzi, które otrzymaliśmy pytając wyborców o posła Jarosława Gonciarza z Prawa i Sprawiedliwości. Zatem podsumowanie nasuwa się samo: panie Pośle, do roboty! Wyborcy czekają. Wybory zresztą też.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button