Posłanka Nowicka interweniuje w sprawie Wilczych Dołów
Degradacja środowiska naturalnego to temat, który porusza polityków od lewa do prawa. Nie inaczej jest ze sprawą zbiornika przeciwpowodziowego na Wilczych Dołach. W miniony piątek w sprawie interweniowała posłanka Lewicy Wanda Nowicka.
O interwencji posłanka poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych:
W reakcji na sygnały ze strony mieszkańców złożyłam dziś bardzo ważne pismo do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, zawiadomiłam w nim o szkodach w środowisku naturalnym na obszarze gliwickich Wilczych Dołów.
Przypomnijmy, że władze Gliwic postanowiły zbudować na rozległych terenach lęgowych zbiornik retencyjny i tym samym zniszczyć siedliska ptaków oraz szerokiej gamy płazów.
Od początku sprzeciwiam się temu pomysłowi, przedstawiłam swoje uwagi już wielokrotnie władzom miasta oraz skierowałam w tej sprawie petycję do Parlamentu Europejskiego. Inwestycje udało się nieznacznie odwlec w czasie.
Niestety, na obszarze terenów zielonych sąsiadujących z planowanym zbiornikiem pozostawiono znaczne składowiska gruzu, destruktu asfaltowego, materiałów ropopochodnych, elementów betonowych oraz opon; rozpoczęto także wycinkę drzew na terenie zbiornika.
Gliwice zamieniają się stopniowo w betonową pustynię, wycinka zieleni postępuje. Niedawno, mimo mojej interwencji, usunięto praktycznie cały drzewostan rejonu gliwickiego Placu Piastów oraz dworca
Jest to efekt nielegalnej wycinki drzew na terenie planowanego zbiornika. Przypomnijmy – prace na terenie zbiornika są obecnie wstrzymane. Interpelację do Komisji Europejskiej wysyłał w sprawie inwestycji Łukasz Kohut. Z odpowiedzi wynika, iż postępowanie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska może być niezgodne z prawem europejskim.