Gdy udział beneficjenta w pracach remontowych był niemożliwy, szybko znaleźli się chętni do pomocy wolontariusze. Cz.2
Tydzień temu pisaliśmy o projekcie “Make Home Not War”, który powstał z inicjatywy Klastra Innowacji Społecznych. Przedsięwzięcie zakładało poprawę warunków bytowych mieszkańców domów, które uległy zniszczeniu podczas konfliktu o Górski Karabach.
Pierwsza część dostępna jest tutaj.
Dziś zapraszamy na ciąg dalszy rozmowy z Vardanem Karapetyanem – koordynatorem tego przedsięwzięcia po stronie polskiej.
Tym razem zapytamy o kwestie związane z finansowaniem, a także spróbujemy dowiedzieć się, czy pojawiły się jakieś przeszkody w realizacji projektu.
Wojna pomiędzy Armenią a Azerbejdżanem miała swój początek w 1988 r., zaś 27 września 2020 roku doszło do jej ponownego, zbrojnego wznowienia. W jej wyniku śmierć poniosło tysiące żołnierzy i cywilów, a po dzień dzisiejszy trwa odbudowa zniszczeń na niektórych terenach objętych konfliktem. Pomoc w ramach omawianej inicjatywy objęła głównie domy i schroniska w trzech regionach Armenii – Kotayk, Ararat i Syunik.
– Jak wyglądało finansowanie tego wsparcia, na co przeznaczono największą część kwoty?
V.K: – Zgodnie z założeniami projektu wartość pomocy na jeden dom wyniosła maksymalnie 6000 euro. Najwięcej środków wydaliśmy na zakup i dostarczenie materiałów budowlanych. Podejście było indywidualne, ponieważ każdy dom posiadał swój plan prac remontowo-budowlanych. Sporządzona przez inżyniera lista potrzebnych materiałów została następnie przekazana dostawcom.
– Projekt przewidywał stworzenie podsumowującego reportażu z całego przedsięwzięcia, kiedy i gdzie będzie on dostępny?
V.K: – W trakcie realizacji projektu staramy się zgromadzić jak najwięcej materiałów medialnych (zdjęcia, filmiki). Pomaga to nam lepiej ocenić sytuację – wykonane prace remontowe, metamorfozy budynków „przed i po” ukazujące skalę i efekt prac naprawczych, ale także promować nasze działania w mediach społecznościowych. Ponieważ obecnie trwa druga część projektu i niedługo zaczniemy proces rekrutacyjny nowych rodzin, reportaż podsumowujący z całego przedsięwzięcia zostanie stworzony i opublikowany pod koniec roku, aby mógł objąć wszystkich beneficjentów i osoby zaangażowane w ten niezwykle ważny projekt. Film zostanie wyświetlony w Regionalnym Ośrodku Debaty Międzynarodowej w Katowicach, poprzedzony będzie prelekcją dotyczącą polskiej pomocy humanitarnej w Armenii.
– Realizacja projektu zakończy się dopiero w grudniu 2022 roku, ale czy już teraz wiadomo, że pewnych założeń nie uda się osiągnąć? Czy coś poszło nie tak? Co przysparzało najwięcej trudności?
V.K: – Zgadza się, projekt trwa nieprzerwanie. Dokańczamy powoli remonty w domach pierwszych dwudziestu trzech rodzin. Pod koniec kwietnia ruszymy z rekrutacją kolejnych z nich, które wezmą udział w drugiej części projektu. Czy coś poszło nie tak? Wręcz przeciwnie! Bardzo się cieszę, że dzięki naszym działaniom udało się zwiększyć liczbę beneficjentów. Pierwotnie miało być to siedemnaście rodzin, jednak dzięki udanym negocjacjom z dostawcami, byliśmy w stanie zakupić więcej niezbędnych materiałów. Pozwoliło nam to dotrzeć z pomocą do kolejnych sześciu wielodzietnych rodzin. Cieszy nas również fakt, że w przypadku, gdy udział beneficjenta w pracach remontowych był niemożliwy z powodu wieku, choroby lub posiadania stopnia niepełnosprawności, bardzo szybko znaleźli się wolontariusze, którzy natychmiast angażowali się w prace remontowe.
Chciałbym na koniec jeszcze dodać, że odbiór naszej inicjatywy jest bardzo pozytywny zarówno w Armenii, jak i diasporze Ormiańskiej w Polsce. Jest to jeden z największych projektów realizowanych w ostatnich latach w Armenii współfinansowany w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.