Media lokalneŻycie Miasta

Zakład 11-latki z Gliwic, który miał nieprzyjemne konsekwencje – czyli przykład do czego nie służy telefon alarmowy

W czasie gdy na świecie dzieje się wiele okrucieństwa powinniśmy być bardziej wyczuleni na skrajne sytuacje zagrażające życiu i podchodzić do nich poważnie. Tak się nie stało w przypadku jednej z młodych gliwiczanek, która najwidoczniej nie została poinformowana do czego służy numer alarmowy 112.

Wczoraj do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach wpłynęło telefoniczne zgłoszenie, które na pozór wydawało się dramatyczne. W słuchawce operator usłyszał damski lub dziecięcy głos szepczący –  „dzień dobry, zostałam porwana”. Tego typu zgłoszenie zawsze wiąże się z natychmiastową reakcję i nie inaczej było w tym wypadku.

Operator przekazał bezzwłocznie sprawę Policji, która rozpoczęła działania prowadzące do ustalenia tego, kto dzwonił i gdzie się aktualnie znajduje. Sprawy nie ułatwiał fakt, iż telefon, z którego zadzwoniono od razu został wyłączony. Dlatego zaangażowano do tej sprawy policjanci z dwóch komisariatów – w Łabędach oraz Ligocie Zabrskiej. Funkcjonariusze dochodzeniowo – śledczy oraz operacyjni równolegle prowadzili czynności mające na celu namierzenie użytkownika numeru.  W toku czynności sprawdzano nawet jeden z adresów w województwie opolskim.

Jednak funkcjonariusze  po wytypowaniu osoby odpowiedzialnej za ten telefon trafili do jednej z gliwickich szkół podstawowych. Okazało się, że do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła 11-letnia uczennica, której wcale nikt nie chciał porwać, a jak tłumaczyła telefon był efektem zakładu z koleżanką z klasy.

Do szkoły natychmiast wezwano matkę dziewczyny, która zapewne poniesie konsekwencje zarówno w szkole, jak i domu. Z racji wieku dziewczynki na tym może się zakończyć, choć niewykluczone, że sprawą zajmie się kurator. Przypomnijmy, że gdyby osoba dorosła zdecydowała się na tego typu żart, naruszając tym samym art.66 Kodeksu Wykroczeń naraziłaby się na karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1.500 zł.

Głupi żart nastolatki z Gliwic powinien jednak pokazać, że należy rozmawiać z dziećmi o istocie numerów alarmowych, których blokowanie może oznaczać dla kogoś nawet utratę życia, o co apeluje Komeda Miejska Policji w Gliwicach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button