Życie Miasta

Gliwice pod czerwoną banderą. Wyzwolenie w cieniu tragedii

Jak wyglądały Gliwice po II wojnie światowej? Co się stało, kiedy Armia Czerwona wkroczyła do miasta, czy w niemieckim mieście pozwalano sobie na więcej: zabójstwa, gwałty i grabieże? 

Czas leczy rany, nie uczy jednak zapominać o wydarzeniach trudnych i bolesnych. Do tej kategorii bez wątpienia włączymy te, które miały miejsce w styczniu 1945 r., kiedy do Gliwic wkroczyła Armia Czerwona. W tym czasie doszło do  przestępstw na niespotykaną dotąd skalę, niszczono, rabowano, gwałcono i zabijano.


Faktem jest, że z rąk czerwonoarmistów zginęło co najmniej 2 tys. cywilów na Górnym Śląsku – głównie starców, kobiet i dzieci. Jedynie w Gliwicach Armia Czerwona zamordowała ok. 800 osób, zaś w Miechowicach odnotowano kilkaset takich przypadków – „Tragedia w cieniu wyzwolenia Górny Śląsk w 1945”. 

Warto zaznaczyć, że Górny Śląsk odgrywał w niemieckich planach strategiczną rolę, co miało związek z tym, że Hitler doceniał posiadanie własnego zagłębia przemysłowego, którego posiadanie ujawniało zalety zwłaszcza w czasie wojny.

Śląsk niemiecką twierdzą i walka z Armią Czerwoną

Jak czytamy w publikacji Bogusława Tracza, „Rok ostatni – rok pierwszy. Gliwice 1945”, istniały nawet plany, aby Górny Śląsk zamienić w twierdzę, która powstrzyma radziecką ofensywę. Tak się jednak nie stało, ostatecznie linią obrony stała się rzeka Odra. Jak jednak wyglądał zarządzany przez Niemców Górny Śląsk, w momencie oczekiwania nadejścia ofensywy? 

Górnego Śląska broniła dowodzona przez gen. Płk. Ferdinanda Schörnera Grupa Armii „A” (od stycznia 1945 r. Grupa Armii „Środek”).  

Obszar Górnego Śląska miał stanowić tzw. strefę ufortyfikowaną. W poszczególnych miastach oddziały Wehrmachtu wzmocniono jednostkami policyjnymi oraz ochotniczymi batalionami Volkssturmu, złożonymi z ochotników – głównie osób starszych i młodzieży (…). 

Oddziały te miały mieć jedynie charakter pomocniczy i uzbrojone zostały w broń lekką, granaty i ręczną broń przeciwpancerną. W śródmiejskiej zabudowie Gliwic to właśnie Volkssturm, wspomagany siłami gliwickiej policji, stanowić miał główną siłę obrony – pisze Bogusław Tracz w: „Rok ostatni – rok pierwszy. Gliwice 1945”.

Na podstawie struktur terytorialnych partii nazistowskiej powstawały oddziały obronne, tutaj warto przypomnieć, jak wyglądało to w Gliwicach. Sformatowane oddziały składały się z cywilów, kobiet oraz członków Hitlerjugend, w zasadzie korzystano z pomocy każdej osoby zdolnej fizycznie do obrony. W ten sposób został sformatowany w Gliwicach: 3376 Batalion Ochrony Miasta.  

Walka o Górny Śląsk rozpoczęła się od 22 stycznia 1945 r. Jan Drabina podaję, że już kolejnego dnia Armia Czerwona wyruszyła w kierunku Gliwic, wtedy przed nocą zostały zdobyte Sobiszowice oraz okolice ulicy Tarnogórskiej. Doszło do przegrupowania sił, część z nich udała się ulicami Częstochowską i Wrocławską w stronę placu Krakowskiego. Na efekty długo nie czekano, 24 stycznia Armia Czerwona zdobyła skrzyżowanie ulic Wrocławskiej i Mikołowskiej. 

Gliwice były niemieckim miastem garnizonowym. Niemiecki opór był silny, szczególnie na ul. Kościuszki w obrębie skrzyżowań z ulicami Ziemowita, Zygmunta Starego i Korfantego oraz na skrzyżowaniu ulic Rybnickiej i Wrocławskiej.  

Po czterodniowych walkach, Sowieci zdobyli wieczorem 26 stycznia całe miasto – piszę Jan Drabina za W. Bukowskim. 

Gwałt podatkiem lub ofiarą za “Wyzwolenie”

Chociaż minęły już 77 lata, to trudno dokonać bilansu strat i zniszczeń, a już nie sposób podać dokładnej statystyki gwałtów popełnianych przez żołnierzy Armii Czerwonej i maruderów (czyli żołnierzy samowolnie odłączający się od oddziału w celach rabunkowych).

Rzadko gwałty były odnotowywane. Dochodziło do mrożących krew w żyłach przestępstw, a ofiary jeśli przeżyły, to ich nie zgłaszały. Niekiedy jednak próbowały zgłosić, ale spisane zeznania mijały się z prawdą, nie można było napisać wprost, dlatego pojawiała się informacja o sprawcach przebranych w mundury Armii Czerwonej. Urodzone w wyniku gwałtów dzieci nazwano: „kacapskimi dziećmi” – skąd taka nazwa?

Jest ona bardzo logiczna i sugeruje pochodzenie. Jak podaje słownik języka polskiego PWN „kacapski”, to pogardliwe określenie Rosjanina lub człowieka ograniczonego. Armia Czerwona nie miała dobrej opinii, nie mogło być inaczej, kiedy do przestępstw dochodziło nagminnie. Stąd nie dziwią przezwiska czerwonoarmistów takie jak: Czerwona szarańcza, Czerwona zaraza – Sowieci byli, jak walec, który nie przepuszczał nikomu i atakował wszystkich bez względu na narodowość i wiek.

Wyzwolenie momentami miało naprawdę cierpki smak, w klasztorze w Nysie czerwonoarmiści zgwałcili 150 sióstr zakonnych, nie zważając na ich wiek.

Żadne służby, ani instytucje – polskie i sowieckie – nie dokumentowały na bieżąco przypadków gwałtów, stąd informacje o nich w źródłach archiwalnych pojawiają się incydentalnie.

Pojedyncze informacje można znaleźć m.in. w sprawozdaniach Polskiego Czerwonego Krzyża oraz w aktach sądowych przechowywanych w Archiwum Państwowym w Katowicach.

O wydarzeniach w powiecie, zarówno o gwałtach jak i innych czynach, których dopuszczali się czerwonoarmiści, maruderzy i różnorodne grupy cywilno-wojskowe, najwięcej można znaleźć w zespole akt Starostwo Powiatowe w Gliwicach 1945-1950 przechowywanym w Archiwum Państwowym w Katowicach – Oddział w Gliwicach – na temat gwałtów mówi dr Bogusław Tracz, pracownik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Katowicach. Poleca także artykuł swojego autorstwa pt. “Piekło kobiet”, który został opublikowany w 2015 w czasopiśmie “Fabryka Silesia”.

Nie ma usprawiedliwienia dla gwałtów, to przejawy agresji i brutalności, objawiający się wykorzystywaniem siły i władzy. Niestety dochodziło na niej często, a zwłaszcza na więcej pozwalano sobie na poniemieckich terenach.

Literatura cytowana:

Historia Gliwic, red. Jan Drabina, Gliwice 1995.

Rok ostatni – rok pierwszy. Gliwice 1945, Bogusław Tracz, Gliwice 2004.

Tragedia w cieniu „wyzwolenia” Górny Śląsk w 1945 roku, Instytut Pamięci Narodowej, Katowice 2015.

Krzysztof A. Kluza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button