Protest pod gliwickim zakładem Opla
Wczoraj, 12 września pod wjazdem na teren zakładu Stellanits Glwice odbył się protest pod hasłem – „PRACA DLA ŻYCIA, NIE ŻYCIE DLA PRACY”. Związkowcy wraz z pracownikami fabryki domagali się poprawienia warunków pracy, jednocześnie nie godząc się na wprowadzanie nowych regulaminów bez uzgodnień ze związkami zawodowymi. Na miejscu pojawiło się około 500 osób.
– Jak skrajnie antypracownicze, dezorganizujące życie i niebezpieczne dla zdrowia są zapisy wprowadzonych przez pracodawcę jednostronnie w naszym zakładzie (formalnie początkowo w PSA MP, zaś od stycznia 2022 – w Stellantis Gliwice) regulaminów pracy i wynagradzania zwracaliśmy uwagę już trzy lata temu. Dzisiaj każdy pracownik Stellantis Gliwice odczuwa to na własnej skórze. Ciągłe, praktycznie z dnia na dzień zmiany harmonogramów (rozkłady grafików) pracy, 10-godzinne dniówki i robocze soboty bez grosza dodatku, brak możliwość planowania życia rodzinnego – i to w tak podstawowych kwestiach, jak odebranie dziecka z przedszkola – oraz dojazdów do pracy w kilka osób (aby zaoszczędzić, w czasach drogiego paliwa i szalejącej inflacji) – to niestety nasza rzeczywistość. Którą po prostu trzeba pilnie zmienić. – podkreśa OM. NSZZ Solidarność Stellanits Gliwice w swoim wpisie.
Pracownicy zakładu uskarżają się przede wszystkim na to, że nie są w stanie określić ile danego dnia spędzą w pracy, co może znacząco utrudniać ich życie osobiste. Wszystko to za sprawą zmian w regulaminie, dzięki którym przełożeni mogą zmieniać harmonogramy bez jakiejkolwiek konsultacji z pracownikami. Dzieje się to również bez zachowania odpowiedniego wyprzedzenia, ponieważ ma to miejsce z godziny na godzinę.
Sytuacja w fabryce miała pogorszyć się w momencie, kiedy Stellanits Gliwice rozpoczął produkcję samochodów dostawczych. Od tego momentu pracownicy mają czuć się niczym w „obozie pracy”. Tak mocne zdanie związkowców wynikają z pełnego ich rozgoryczenia obecną sytuacją.
Przez nagłe zmiany w harmonogramie odpada również możliwość wspólnych dojazdów do pracy, co odciąża domowe budżety. Pracownicy dojeżdżali do fabryki jednym samochodem, lecz nie mają teraz pewności, kto o której godzinie będzie mógł jechać do domu. Co więcej elastyczność w kwestii ich dyspozycyjności nie jest w żaden sposób dodatkowo gratyfikowana.
Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Stellantis Gliwice wystąpiła w trybie sporu zbiorowego z żądaniami:
(1) ustalanie rozkładów (grafików, harmonogramów) czasu pracy obejmujących cały okres rozliczeniowy, czyli bez „wiszących” dni roboczych („od odrobienia” nie wiadomo kiedy) oraz wolnych (udzielonych, gdy pracodawcy będzie wygodnie);
(2) ustalenie czteromiesięcznych okresów rozliczeniowych czasu pracy, pokrywających się z rokiem kalendarzowym (tj. rozpoczynających się 1 stycznia, 1 maja oraz 1 września każdego roku);
(3) ustalenie niezmienności ogłoszonych pracownikom rozkładów (grafików, harmonogramów) w okresie ich obowiązywania;
(4) zagwarantowania pracownikom co najmniej dwóch wolnych weekendów (sobota – niedziela) w każdym miesiącu kalendarzowym, dodajmy znanych od początku okresu rozliczeniowego;
(5) ustalenie, że sześciodniowe tygodniowe rozkłady czasu pracy nie mogą być planowane w następujących po sobie tygodniach;
(6) ustalenie jako podstawowego 8-godzinnego dnia pracy pracowników produkcyjnych (pracownicy nie produkcyjni mają takie dniówki cały czas).
Analizując postulaty związkowców chcą by harmonogramy czasu pracy były przewidywalne i stałe, a dzień pracy co do zasady 8-godzinny. – Taka sytuacja bez wątpienia była wygodna dla pracodawcy, ale nie do przyjęcia dla pracowników naszego zakładu. Nie tylko niewiedzą oni kiedy i ile godzin maja pracować, a tym samym nie tylko nie mogą zaplanować życia rodzinnego i prywatnego, ale nawet należycie odpocząć. Gdyż – mówiąc obrazowo – nie da się w kwietniu wyspać na zapas, aby we wrześniu czy październiku pracować po 10 godzin przez sześć dni tygodniu. – dodają pracownicy Stellantis Gliwice.
Film z protestu zawierający wypowiedzi pracowników zakładu znajdą Państwo TUTAJ.
Na przyszłość godna uwagi jest https://www.tarbonus.pl/produkt/ocena-ryzyka-zawodowego-jako-podstawa-profilaktyki-powypadkowej/, a dokładnie szkolenie z oceny ryzyka zawodowego.
I czymś takim możecie sobie zrobić naprawdę dużą różnicę.