Polityka lokalna

Zmiana zaczyna się od dobrej energii

W najbliższą środę, 18.08 o godzinie 18:08 planowane jest wspólne przejście wokół Urzędu Miasta. Uczestnicy będą śpiewać i dąć w wuwuzele. W ten sposób chcą zwrócić uwagę urzędników na potrzebę dialogu z mieszkańcami miasta i zburzenie dzielących ich niewidocznych murów. Kim jest organizatorka wydarzenia?

Justyna Dziuma — Absolwentka Wydziału Informatyki Politechniki Śląskiej, jak sama mówi, serce ma pojemne, a są w nim między innymi Gliwice. Zawodowo była związana z Centrum Komputerowym Politechniki Śląskiej. Jej dziełem były jedne z pierwszych stron WWW w Polsce. Od 2000 roku prowadzi firmę 3W Serwisy Informacyjne. Zainteresowana ogrodnictwem, podróżami i muzyką chóralną.

Organizatorka wydarzenia Happening #muryjerychagliwice, które odbędzie się 18 sierpnia (środa) o godzinie 18:08 przy ulicy Zwycięstwa 21 (przed gmachem naszego urzędu miejskiego). 


Dlaczego zaprasza ludzi do wzięcia wuwuzeli w dłoń i wspólnego śpiewania, m.in. piosenki Jonasza Kofty — Pamiętajcie o Ogrodach ?

AD: Facebook zdradza, że jest Pani organizatorką środowego happeningu. Uważa się Pani za lokalną aktywistkę?

J.D.: Zanim powstała nasza betonowa Arena byłam przewodniczącą Rady Osiedla Politechnika, doszłam jednak do wniosku, że warto poświęcić energię innym aktywnościom, zamiast walczyć z narzucanymi utrudnieniami. Działam więc w kulturze, jestem współzałożycielką Akademickiego Zespołu Muzycznego Politechniki Śląskiej i Chóru Mieszanego Klaster, który tworzą pasjonaci śpiewu chóralnego z całego Śląska oraz prowadzę międzynarodowy portal chóralny — Chórtownia i fundację o tej samej nazwie. Nie lubię narzekania i staram się przekazywać pozytywne wartości, bo wierzę, że tylko tak można coś osiągnąć lub zmienić.

Pomysł happeningu rzuciłam w eter, ale odzew był natychmiastowy. W ten sposób powstał komitet stowarzyszający fantastycznych ludzi z różnych środowisk, którzy nigdy ze sobą nie współpracowali w tym składzie. Akcja ma na celu połączenie wysiłków wszystkich grup oraz pojedynczych mieszkańców mających problemy z komunikacją z Urzędem Miejskim w Gliwicach, m.in.: Wilcze Doły, Ratujmy Lipy, Łabędy nie fabryka, Szobiszowice, Nic o nas bez nas, działkowcy (z całego miasta, ale szczególnie z Ligoty Zabrskiej), Energia dla Gliwic, środowiska artystyczne itd. Chcemy zwrócić uwagę urzędników i radnych na konieczność właściwego wypełniania swoich obowiązków względem miasta i mieszkańców.

AD: Jaki był impuls do stworzenia wydarzenia?

J.D.: Jest wiele działań Urzędu Miejskiego, które nie biorą pod uwagę zdań mieszkańców. Mieliśmy tego przykład podczas bezsensownej wycinki drzew z placu przy dworcu PKP w Gliwicach i pobliskiego placu Piastów. Oczywiście, w mieście widać nasadzenia, ale trzeba pamiętać, że młode ozdobne karłowate drzewka nie zastąpią w pełni wyrośniętych roślin. Impulsów było wiele: wycinki, Wilcze Doły, Fabryka w Łabędach… a kroplą, która przelała czarę była informacja o planowanej likwidacji ogródków działkowych, aby wybudować gigantyczny suchy betonowy polder w Ligocie Zabrskiej. Według mojej wiedzy może to przynieść skutki odwrotne od zamierzonych. Sama mam ogród i uwielbiam w nim pracować, więc utożsamiam się z każdym, kto dba o każdą roślinkę i której teraz chcą zabrać ten mały, zielony dom. 

AD: Jak można naprawić zaistniałą sytuację i jak można rozwijać miasto bez betonowych inwestycji?

J.D.: Urząd nie może udawać, że słucha ludzi. Miasto ma do dyspozycji fantastyczne osoby z wyobraźnią, wykształceniem, umiejętnościami i chęcią działania. Nie rozumiem, dlaczego z tego nie korzysta. Podobna sytuacja ma się z Politechniką Śląską. Nie ma dla niej miejsca w dialogu z Miastem, a przecież mamy wybitnych specjalistów z ogromną wiedzą i doświadczeniem w swoich dziedzinach. Nie możemy oczekiwać od polityków, by znali się na wszystkim, ja sama nie mogę też dawać rad radnym, czy mówić, jak należy kierować miastem. Mam jednak wrażenie, że dialog jest wpisany w obowiązki włodarzy miasta i mamy prawo wymagać, by rozmawiali z ludźmi, którzy znają się na rzeczy.

Wiele miast zmienia swoje podejście do funkcji przestrzeni i rozwija się na podstawie wiedzy fachowców. Betonowy rozwój jest krótkowzroczny. Trzeba zwracać uwagę nie tylko na kwestie ekonomiczne, które i tak długofalowo wyrównają się przez wydatki na problemy zdrowotne i psychiczne mieszkańców spowodowane niedostatecznym dostępem do natury.

Państwa członkowskie ONZ przyjęły w 2015 roku Cele Zrównoważonego Rozwoju, jednym z nich jest podjęcie pilnych działań w celu przeciwdziałania zmianom klimatu i ich skutkom. Miejskie betonowe wyspy ciepła nie pomagają środowisku.

AD: W opisie wydarzenia podkreślone zostało, że w programie happeningu nie są przewidziane przemowy. Dlaczego?

J.D.: Naszym celem jest integracja mieszkańców ponad podziałami politycznymi. Bez różnicy, czy ktoś utożsamia się z prawą, czy lewą stroną sceny politycznej, czy ktoś jest stary, czy młody — wszyscy potrzebują czystego powietrza.

AD: Możemy również przeczytać, że po tej bardziej oficjalnej części, organizatorzy zachęcają do umownego pójścia na oranżadę. Dlaczego?

J.D.: Spodziewamy się, że w środę mogą spotkać się znajomi, którzy dawno się nie widzieli, albo ludzie, którzy dopiero staną się znajomymi, lub znają się tylko z portali społecznościowych. Wspólna aktywność, wspólny cel integruje.
U podstaw komunikacji leży poznanie. Przyjaźń zaczyna się od uśmiechu, a zmiana zaczyna się od dobrej energii.


Z Justyną Dziuma rozmawiała Ada Duda


Tylko 1 na 400 czytających ten artykuł wspiera Gliwice OdNowa finansowo. Wyobraź sobie, co moglibyśmy osiągnąć, gdyby było nas 10 x więcej… Ten tekst powstał dzięki finansowaniu z Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030. Nasz projekt dobiega końca. Jeśli chcesz umożliwić nam funkcjonowanie w 2022 roku, wesprzyj portal wpłatą na cele statutowe. Możesz zrobić to za pomocą szybkich płatności internetowych za pośrednictwem naszej strony:  https://gliwiceodnowa.pl/wesprzyjnas/. Dziękujemy za każdą przekazaną kwotę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button