AnalizyFinanseJawność

Zawrzało w gliwickiej Platformie za sprawą poprawki Frankiewicza

Blisko miesiąc temu rozpoczęła się wojna w Ukrainie, a tym samym rozpoczął się również najbardziej niebezpieczny czas dla Polski od II wojny światowej. Codziennie do naszego kraju przybywają tysiące uchodźców w poszukiwaniu bezpieczeństwa i spokoju. Dlatego też w sejmie podjęto pierwsze działania polegające na ustanowieniu narzędzi do pomocy obywatelom Ukrainy. Jednak głosowanie wywołało spore oburzenie w szeregach gliwickiej Platformy Obywatelskiej.

Ustawa, której głównym zadaniem jest uregulowanie kwestii dotyczących pomocy uchodźcom, a w szczególności tego jak legalizować ich pobyt, zatrudnienie oraz tego jak wesprzeć w tej bezpośredniej pomocy jednostki samorządu terytorialnego. Początkowo ustawa procedowana była w sejmowych komisjach, a później w Senacie, który wprowadził poprawki. Jedna z wprowadzonych poprawek wyszła z inicjatywy byłego prezydenta Gliwic – Zygmunta Frankiewicza.

Poprawka miałaby dawać możliwość samorządom do zawieszania prac nad budżetami obywatelskimi, które miały odbyć się w tym roku. Argumentował on swoją propozycję w następujący sposób:Zmuszanie miast do angażowania ludzi i znaczących funduszy z budżetów na przedsięwzięcia o co najmniej drugorzędnym znaczeniu w porównaniu z potrzebą wsparcia uchodźców wydają się nieracjonalne i wątpliwe również etycznie. Miasta powinny mieć możliwość wyboru czasu i sposobu, tak jak to było przed szkodliwą zmianą wprowadzoną przez PiS, procedowania tzw. budżetów obywatelskich.” – Zygmunt Frankiewicz, powiedział również, że wręcz jest to niemożliwe, by samorządy położone tuż przy granicy z Ukrainą mogły w ogromie pracy, który spłynął na nich w ostatnich tygodniach zajmować się budżetem obywatelskim.

Poprawka wprowadzona przez byłego prezydenta Gliwic wywołała burzę w gliwickiej Platformie, ponieważ radna PO Katarzyna Kuczyńska-Budka była oburzona głosowaniem posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy po rekomendacji szefa klubu parlamentarnego Borysa Budki zdecydowali się zagłosować przeciwko odrzuceniu tej poprawki.  Na swoim profilu facebookowym w mocno emocjonalnym wpisie wyraziła również rozgoryczenie nad faktem, iż według niej senator Frankiewicz nie uzgodnił treści swojej poprawki z władzami klubu.  Dodatkowo krytykuje w tym samym wpisie rządy Zygmunta Frankiewicza w Gliwicach pisząc:  „Mam nadzieję, że uda się wyjść z impasu, który zafundował Frankiewicz. I choć w Gliwicach jego postawa nie zaskakuje, bo znamy niechęć byłego prezydenta do narzędzi partycypacji, rozgoryczenie zarówno organizacji, jak i moje, ma swoje racjonalne podstawy”.  Takie przedstawienie sprawy przez gliwicką radną jasno może pokazywać, że posłowie Platformy Obywatelskiej najwyraźniej nie do końca wiedzieli jak mają głosować.

Oburzenia co do poprawki z inicjatywy byłego prezydenta nie krył również szef gliwickich struktur Platformy Obywatelskiej. Paweł Kobylański zaznaczył, że jeśli którykolwiek z radnych Platformy wsparłby taką antyobywatelską inicjatywę zażąda natychmiastowych konsekwencji, włącznie z wyrzuceniem z partii.  Na co szybko odpowiedziała inna gliwicka radna z ramienia PO Marta Goblik, która nie kryła zaskoczenia, że Paweł Kobylański grozi swoim kolegom wyrzuceniem z partii jednocześnie podważając decyzje szefa klubu parlamentarnego Borysa Budki, który kreuje wybór całego klubu.

Czy jednak poprawka byłego prezydenta Gliwic poza burzą w gliwickich strukturach Platformy Obywatelskiej przyniesie dla gliwiczan zawieszenie tegorocznej edycji Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego? Rzecznik prezydenta Gliwic uspokaja, że realizacja wniosków z poprzedniej edycji nie jest zagrożona, a tegoroczny GBO również przeprowadzany jest bez zakłóceń. Podkreślając jednocześnie, że taka poprawka daje samorządom możliwość wyboru, jednak niczego nie narzuca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button